Pojawienie się nowego członka rodziny, jest wydarzeniem wywracającym (po raz kolejny?) do góry nogami, cały dotychczasowy i funkcjonujący system rodzinny. W zasadzie mamy czas, żeby się na to wydarzenie przygotować, ale czy dzieci są w stanie sobie wyobrazić i przygotować się na nadchodzące zmiany?
Narodziny dziecka, czy kolejnego dziecka, jest klasyfikowane w psychologii jako wydarzenie kryzysowe,
a dokładniej jest kryzysem rozwojowym. Sam kryzys w psychologii definiowany jest jako odczuwanie lub doświadczanie sytuacji jako trudności nie do zniesienia, wyczerpującej zasoby, w której dotychczasowe sposoby radzenia sobie nie działają i należy wypracować nowe. Jeśli chodzi o jego wymiar emocjonalny, może wiązać się z przeżywaniem nasilonego lęku, licznych obaw, uczucia szoku emocjonalnego, pustki, poczucia straty, winy, złości. Dobra wiadomość jest taka, że jeśli odpowiednio i świadomie podejdziemy do tej nowej sytuacji, jest szansa na wzrost pokryzysowy – nabrania nowych umiejętności, które uchronią nas przed ponownym przeżywaniem trudności. Może być szansą na zbudowanie nowej, lepszej jakości
i stania się silniejszymi, jako rodzina.
Różnica między rodzicami, a dzieckiem, które za chwilę zmieni swoją rolę i stanie się starszym bratem lub siostrą, jest taka, że będzie to jego lub jej pierwszy raz w nowej roli. Może to wywoływać u nich szeroką gamę emocji – bez względu na wiek dziecka, ma ono prawo do ich przeżywania i wyrażania -troski, czułości, zachwytu, niecierpliwości, po złość, smutek, rozczarowanie, a nawet strach i lęk.
Jak pomóc dziecku poradzić sobie z tymi emocjami?
Pierwszą, kluczową, zasadą interwencji kryzysowej, czy radzenia sobie z kryzysem jest – zadbanie o SIEBIE (parents first!). Niemowlę w domu oznacza deprywację snu, zmniejszenie mobilności i elastyczności, mniej czasu dla siebie, ale również zmiany hormonalne, zmiany w ciele, zmiany w kondycji fizycznej – nie uda Ci się zapanować nad potrzebami innych, jeśli nie zatroszczysz się najpierw o siebie. Zadbaj o przestrzeń dla siebie, którą będziesz mogła wykorzystać do regeneracji, nabrania sił oraz dystansu, który pomoże stawić czoła wyzwaniom, ale też (i może przede wszystkim), zauważyć i zaakceptować ZMIANĘ jaka się zadziała.
Otocz się opieką. Możliwe, że zapomniałaś już jak absorbujące może być zajmowanie się niemowlęciem. Spróbuj poszukać w swoim otoczeniu osób, które mogłyby być dla Ciebie wsparciem, zwłaszcza jeśli mieszkasz poza krajem, daleko od najbliższej rodziny. Znajomi, którzy z chęcią wyjdą na spacer, rodzice
ze szkoły Twojego dziecka, którzy nie będą mieć nic przeciwko, żeby odebrać je po lekcjach, ktoś do pomocy w obowiązkach domowych, to będą bardzo przydatne kontakty.
Redukuj stres. Jeśli jest to Twoja pierwsza ciąża w kraju, w którym obecnie mieszkasz (Twoje pierwsze dziecko urodziłaś gdzie indziej), poświęć chwilę czasu na sprawdzenie wszystkich niewiadomych związanych z tematem okołoporodowym. Zbierz informację na temat lekarzy pediatrów, położnych, konsultantek laktacyjnych w Twojej okolicy, z których usług możliwe, że będziesz korzystać.
Relacje z partnerem. Upewnij się, że razem z Twoim partnerem podobnie podchodzicie do tej zmiany
i możecie liczyć na wzajemne wsparcie. Ustalcie również w jaki sposób chcecie przeprowadzić przez ten proces Wasze pierwsze dziecko, aby móc otoczyć je czułą opieką i zaufaniem, zamiast tracić energię
na nieporozumienia i chaos, które nikomu nie pomogą.
„Wiele się zmieniło. To jest nasza nowa rzeczywistość.”
Kiedy skierujemy naszą uwagę na te zmiany, łatwiej nam będzie tą nową rzeczywistością zarządzać. Zgodnie startując z tej samej linii – to jest dla każdego z nas nowa sytuacja – dajcie sobie przyzwolenie
na wyrażanie emocji w taki sposób, na jaki Was w danym momencie stać. Pamiętaj, nie ma złych emocji,
a przyzwolenie dziecku na okazywanie np. złości, jest dla niego informacją, że jest dla niego i jego emocji przestrzeń. Jest to sposób na okazywanie wsparcia, informacja dla niej/niego, że może Wam ufać, jest zauważone, wysłuchane, kochane i dzięki temu będzie ono bardziej otwarte i skłonne do wyrażania tych bardziej akceptowanych, pozytywnych emocji.
Traktuj swoje dziecko podmiotowo. Pamiętaj, że mimo zmiany swojej roli, a także złudnym wrażeniu,
iż Twoje (dotychczas takie małe) dziecko, nagle, skokowo wręcz, dorosło, to wciąż jest ta sama kilkuletnia osóbka ze swoimi potrzebami i zainteresowaniami. Postaraj się nie doprowadzać do sytuacji, kiedy będzie ono definiowane poprzez nową rolę. Unikaj komunikatów: „Jesteś teraz starszą siostrą/starszym bratem”, „Jako starsza siostra/brat, powinnaś/powinieneś”… Zwracaj uwagę również na to, aby nie zarzucać swojego trzy-, pięcio- czy dziesięciolatka nadmiernymi obowiązkami, które mogą przewyższać jego możliwości.
Nadal tu jestem? Wyzwaniem dla starszego dziecka jest również odnalezienie się w szerszym systemie rodzinnym, kiedy uwaga cioć, babć, wujków i innych członków rodziny skupia się głównie na niemowlęciu. Uprzedź rodzinę, jeśli czujesz, że jest taka potrzeba i staraj się działać tak, aby Twoje dziecko dostawało potwierdzenie, że nadal jest dla niego miejsce.
Relacja między twoimi dziećmi i Wasze relacje, jako rodziny, potrzebują czasu, aby się zbudować
i ustabilizować. Dzieci, na różnych etapach rozwoju, będą się ze sobą w inny sposób komunikować,
ale najważniejsze jest to, że emocje, które czują one na początku tego procesu nie przesądzają o ich nastawieniu do rodzeństwa na zawsze!
Photo by Jessica Rockowitz on Unsplash